wtorek, 30 czerwca 2015

Szydełkowa kwadratowa bluzka w letnich kolorach

Szybko powstała, bo i szybka była potrzeba.
Zresztą nic w niej trudnego. Zwykły kwadrat robiony oczkami ścisłymi, który zawiązuje się na szyi i na plecach. Układ pasków dowolny, według gustu, tak więc projekt własny.

Projekt 30/52 2015
 


To już moja kolejna bluzka tego typu. Parę lat temu robiłam takie hurtowo w różnych kolorach, 
te poniżej otrzymała w prezencie moja kuzynka.



pozdrawiam i dziękuję za wszystkie komentarze
jjka

poniedziałek, 29 czerwca 2015

Decoupage - Makowe szczotki do włosów i skrzyneczka na biżuterię

Rzutem na taśmę zdążyłam, tak więc publikuję je jeszcze w czerwcu....
Komplet dwóch szczotek do włosów oraz skrzyneczka na biżuterię zamykana na magnes, ozdobione techniką decoupage.
Uwielbiam robić te szczotki, i mam jeszcze kilka takich do zrobienia na prezenty. Szczotki oczywiście nie są tylko jako dekoracja. Można je spokojnie używać.
Wzór maków... maki... maki... czyli lato!!!
Komplet właśnie poleciał jako prezent imieninowy....






Prace zgłaszam do Czerwcowego Wyzwania Kolorystycznego w KTM


oraz do Czerwcowego Wyzwania Kwiatowego w Kreatywnym Bazarku


Dziękuję Kochani za tyle pozytywnych komentarzy :*
pozdrawiam
jjka

niedziela, 28 czerwca 2015

Wyróżnienie na blogu Szuflady

Dziękuję za tak cudowne wyróżnienie mojej pracy i nagrodę na blogu Szulada w konkursie pt. Ślub według Jane Austin!


Fundatorem nagrody była Twoja Pasmanteria


A moja nagroda wygląda tak:


Ciesze się ogromnie. Na pewno z tych kłębków powstanie coś ładnego. Obiecuję :)

pozdrawiam Wszystkich i rzucam się w wir moich robótek.....
jjka

wtorek, 23 czerwca 2015

Błękitna letnia bluzeczka na szydełku

Dziś kolejny UFOk. Ten przynajmniej krócej przeleżał w koszu z robótkami, bo zaledwie rok. Bluzka ta miała być skończona na zeszłe lato, ale po zrobieniu przodu i tyłu, kiedy zostały do zrobienia tylko ramiączka, nagle mnie "wena" opuściła. A potem przyszła jesień, potem zima.... więc po co robić letnią bluzkę zimą??
Przypomniało mi się o niej dopiero w zeszłym tygodniu. Teraz czeka na słoneczną pogodę, żebym mogła ją założyć.

Projekt 29/52 2015





Dziękuję za wszystkie komentarze pod moimi postami
i pozdrawiam
jjka

piątek, 19 czerwca 2015

Ciemno-różowa szydełkowa bluzka z koła

Bluzkę zaczęłam (uwaga!) ponad trzy lata temu, kiedy w Internecie oprócz zdjęcia bluzki z mało widoczną metką nie było żadnego wzoru. Postanowiłam że "rozgryzę" ten wzór, bo tak bardzo chciałam mieć tę oryginalną bluzkę. Okazało się że jest całkiem prosta, a zrobienie przodu i tyłu zajęło mi tylko jeden weekend. Wybrałam włóczkę, która kupiłam bardzo dawno temu bez konkretnego przeznaczenia. Kupiłam tylko i wyłącznie dlatego, bo kolor mi się podobał - cudowny ciemny róż. Po zrobieniu przodu i tyłu zaczęłam robić rękawy, ale z przerażeniem w oczach stwierdziłam, że włóczki mi nie starczy. O zgrozo! To najgorszy moment każdej robiącej na szydełku czy drutach... Następnego dnia poleciałam do mojej ulubionej hurtowni, a tam przemiły pan Tomek poinformował mnie, że tej włóczki już nie ma, bo przestali ją produkować w tym kolorze. No i "klops" Teraz to już nie najgorszy moment - ale koszmar każdej robótkującej! Przecież nie będę nosić bluzki z jednym rękawem! A w wersji bez rękawów nie za bardzo podobała mi się.
I tak bluzka przeleżała w koszu z niedokończonymi rzeczami ponad dwa lata. Żal mi było ją pruć, tak mi się podobała. W międzyczasie pojawiło się w necie kilka wersji rozpisanego wzoru tej bluzki, w różnych opcjach (jednokolorowa, wielokolorowa), dwa nawet pojawiły się w oficjalnych wydaniach zagranicznych gazetek, a moja niedokończona bluzka nadal leżała,... a ja z tęsknotą zastanawiałam się co dalej z nią zrobić. 
I nagle rok roku temu będąc w hurtowni poinformowano mnie, że ten kolor którego kiedyś tam poszukiwałam, ponownie wznowiono do produkcji. Na początku nie wiedziałam o jaką włóczkę chodzi, bo kilka mam takich niedokończonych prac (UFOków) z powodu braku nitki.... I nagle olśnienie! No oczywiście że biorę i natychmiast kończę moją ciemno-różową bluzkę z koła!!
Tak, ale przecież miałam w trakcie dokończenie kilku innych pilnych projektów,... i tak moja bluzka znowu utknęła w koszu na rok.... Do przedwczoraj :)


Dlatego też z przyjemnością mogę Wam zaprezentować jednego z moich dokończonych UFOków*) czyli projekt nr 28/52 2015. 

Wkrótce będą kolejne ;)

Projekt 28/52 2015 szydełko






Bluzka jest dwustronna, więc możemy zakładać ją przód do tyłu i tył do przodu ;)

A to inspiracja sprzed 3 lat:

niestety nie pamiętam z jakiej strony www to wtedy zapisałam


*) UFOk wśród robótkujących oznacza UnFinished Objects - czyli "Niedokończone Objekty" - w tym przypadku robótki. Robótka, która zazwyczaj długo czeka na skończenie i gdzieś tam przewraca się w czeluściach szaf, koszy i pojemników z robótkami :)

Dziękuję Wszystkim za przemiłe komentarze
pozdrawiam
jjka

poniedziałek, 15 czerwca 2015

Gościnna Projektantka Czerwca 2015

Jakże miło mi poinformować, że zostałam Gościnną Projektantką Czerwca w Szufladzie!
Ogromnie się cieszę!


Zaproponowanie tematu Wyzwania, to trudniejsze jak uczestniczenie w takim wyzwaniu. Trudno mi było wymyślić taki temat, aby wiele rękodzielniczek tworzących w przeróżnych technikach mogło wziąć w nim udział. Chcę oglądać i podziwiać, więc wszystkie was zapraszam do zabawy.
  
Tak więc moje wyzwanie to:


Wyzwanie potrwa do 28 czerwca. Zapraszam.

sobota, 13 czerwca 2015

Decoupage - pokrowiec na maszynę do szycia oraz szafeczka-apteczka

Dziś na blogu będzie tak:

Projekt 26/52 i 27/52 2015
czyli moje ostatnie prace decoupage.

Dwa tygodnie temu dopadłam garaż rodziców w poszukiwaniu ławki do ogrodu... lato dawno nastało, a ona (ławka) gdzieś tam musi być!
Ale to co tam znalazłam, to przerosło moje "poszukiwania"!... otóż: znalazłam stare drewniane liczydło (kto pamięta liczydła księgowe wielkości A3?
),... adapter Bambino...., starą szatkownicę do kapusty (tak, kiedyś w domu robiło się w beczkach kiszoną kapustę),... dwoje drewnianych sanek pamiętających jeszcze moje dzieciństwo,.... starą skórzaną walizkę,... starą drewnianą apteczkę, klucznik.... no i dwie maszyny do szycia mające na pewno ponad 90 lat! Jedna Singer, a druga Pfaff wraz z drewnianym "pokrowcem". 


No i oszalałam! Od razu wiedziałam że ten "pokrowiec" musi być do mojej maszyny!!! Moje myśli: Pal licho że mam kilkunastoletnią plastikową chińską maszynę, ale ten "pokrowiec" potraktuję decoupage i musi być na mojej maszynie!! Przejrzałam dokładnie czy przypadkiem korniki ją nie zjadły, i okazało się że jest nietknięta przez te małe "potwory"! Przetarłam, .... przymierzyłam.... i klęska... "holender"! za niska! :( . Nie przykrywa maszyny... wrrr... No i mój umysł techniczny zaczął intensywnie pracować.... co by tu zrobić?....
Mam to szczęście, że pracuje tam gdzie pracuję, czyli w miejscu gdzie z drewnem i maszynami stolarskimi jest się na bieżąco... 
Co prawda chciałam mój pomysł sama zrealizować, ale pracownicy szybko mi to wybili z głowy. "Wytłumaczyli" mi że szkoda moich paznokci oraz palców, ... no i po warsztacie na obcasach??? :) Poddałam się. Miałam to zostawić "doświadczonym dłoniom".
Tak więc wystarczyło kilka moich wyjaśnień... oraz szeroki uśmiech do tego i chłopaki zrobili mi to jak trzeba i tak jak sobie wymyśliłam. Pokrowiec dostarczyłam na warsztat w takim stanie:



a po interwencji stolarskiej otrzymałam w takim:


Postanowiłam, że oprócz pokrowca do kompletu zrobię apteczkę, którą powieszę w moim "pomieszczeniu krawieckim", oraz zrobię klucznik.
Cała trójka przed zdobieniem wyglądała tak:


Dopytałam rodziców, apteczka ma przynajmniej 95 lat! Klucznik ręcznie wyrzynany niewiele mniej. Robił to mój dziadek, od  prawie 40 lat nie żyjący. Apteczkę zeszlifowałam, pomalowałam i ozdobiłam serwetkami tymi samymi co pokrowiec, polakierowałam... i ta szafeczka szybko zawiśnie w mojej pracowni krawieckiej jako szafka na przybory krawieckie.
Po dwóch tygodniach mojego dopieszczania i ozdabiania, wyszło mi coś takiego:



















Jak widać pokrowiec dodatkowo ozdobiłam szydełkową koronką.
Klucznik jeszcze schnie.

Na całość zeszła mi cała puszka lakieru HercLack 750ml, więc doświadczone decoupażystki zorientują się ile razy ja to polakierowałam dla błyszczącego efektu, którego na zdjęciach niestety nie widać :(.

Teraz myślę intensywnie co zrobić z tymi starymi maszynami.... 
Liczydło i walizkę zrobię kolejnym razem ;)

Jak Wam się komplet podoba??

pozdrawiam
jjka

p.s. dorzucam do: Wyzwanie the best na Decu Style


wtorek, 9 czerwca 2015

Decoupage - komplet kuchenny

U Decu Style znalazłam wpis o kolejnym wyzwaniu decoupage pt. moje "the best of", postanowiłam wziąć udział, jednakże skoro blog prowadzę od zaledwie trzech miesięcy, a przez ostatnie 3 lata nie robiłam nic w tej technice, więc żeby wziąć udział muszę odświeżyć moje stare prace decoupage pisząc nowy post.

Tak więc przedstawiam Wam moją pracę sprzed ponad trzech lat, czyli komplet kuchenny w postaci zegara oraz wieszaka na ręczniki papierowe:






Jeśli podoba się Wam moja praca, to zapraszam do mojej galerii na picasa lub na strone FB do oglądania moich pozostałych starych prac.

Tak więc zgłaszam się do VI wyzwania decoupage u Decu Style



Tak na prawdę można zgłosić dwie prace, dlatego też chciałam zgłosić moją drugą starą pracę.... ale nie.... właśnie przygotowuję nową rzecz... a właściwie komplet. Kończę go, schnie, zaprezentuje w ciągu kilku najbliższych dni, ale już jestem z niego dumna.:)

pozdrawiam
jjka

p.s. dziękuje Wam wszystkim za tak tyle przemiłych komentarzy :*

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...