Wystarczyło obejrzeć dwa wieczorne filmy i w ich trakcie sweterek dla przyszłego chrześniaka był gotowy . Ten słodki Łobuz mnie rozbraja swym cudownym uśmiechem (bo nieprzerwanie uśmiecha się), więc jak ciocia przybywszy na spotkanie ma nie zrobić czegoś w prezencie???
Długo się nie zastanawiałam co by zrobić, no bo to dwulatek który z zabawek lubi najbardziej smartfony i komputery niż samochodziki i klocki, więc co innego sprezentować oprócz słodyczy, które lubi? Raczej coś co będzie mógł mieć blisko siebie czyli jednak coś "dla ciała" .
No i tak na szybko stworzyłam sweterek z resztek włóczki, z dwóch kolorów włóczki "Diva" . Wzór najprostszy jaki się da, czyli szydełkowe słupki na-okrągło, no po prostu byleby było szybko .
Jak widać na zdjęciu, Kazik był bardzo zadowolony, i jak zwykle uśmiechnięty wraz z nierozłącznym swoim (a właściwie taty) smatrfonem
A jeszcze wcześniej ciocia obdarowała Kazika takim zestawem:
Ech... ciocia ma słabość do Kazika :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz