No może nie zupełnie ślubna sukienka, ale szydełkowa praca, która zostanie naszyta na białą suknię ślubną (ślub cywilny jakby ktoś pytał ;) ). Nie myślałam, że tak szybko mi pójdzie jej zrobienie, może dlatego że ten wzór jest mi już doskonale znany od kilku lat? Jest w kolorze pastelowego różu (ostatnio zdjęcia robię nie w takim oświetleniu co trzeba, przez co zdjęcia nie odzwierciedlają oryginalnego koloru). Sukienka pod czyli baza ma być w stylu "syreny" z tiulowym trenem w kształcie godety, stąd to rozcięcie z tyłu. Miałam nie blokować pracy, bo krawcowa nie wie jak jej się ułoży na sukience. Będzie napinana przy przyszywaniu. Sama jestem ciekawa jak wyjdzie. Na razie chwale się tym co jest, może uda mi się otrzymać zdjęcie sukni wykończonej.
A jak Wam się podoba?
 |
Projekt 51/52 2015 |
Wcześniej już taką robiłam, w dwóch wersjach. Jedną prawie dokładnie taką samą, tyle że bez rozcięcia z tyłu (miałam doniesienie, że właścicielce drobiło się w niej nóżkami jak gejszy :) ale nie chciała mnie słuchać)
A drugą krótszą i niesymetryczną dla tancerki tańców latynoamerykańskich. Obie w kolorze różu, tyle że odrobinę intensywniejszego.
A jeszcze wcześniej z tego samego wzoru robiłam białą tunikę, podobno na egzotyczną plażę :)
Różową ślubną sukienkę zgłaszam na ostatnią chwilę do wyzwania w
SZUFLADZIE
Dziękuję Wam za wszystkie komentarze, z wszystkich ciesze się niezmiernie.
Jak macie jakieś pytania - proszę piszcie, chętnie odpowiem.
pozdrawiam
jjka