Dziś szybko, bo nadganiam zaległości, a zostało mi tego jeszcze troszkę...
Decupage'owe zakładki do książek robiłam hurtem. I hurtem się rozeszły.
Pierwszą z nich otrzymała Beva za uczestnictwo w moim zeszłorocznym wyzwaniu w KTM.
A oto pozostałe, które rozeszły się jak "świeże bułeczki" :)
pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój blog
JJka
Cudne :) Najbardziej podoba mi się ta w biedronki i zielono żółta :)
OdpowiedzUsuńJejku, jakie urocze zakładki.
OdpowiedzUsuńŚliczne zakładki! Mi najbardziej przypadła do gustu ta błękitna w kwiaty.
OdpowiedzUsuń